sobota, 29 marca 2014

nie na temat

Mam nowy odstresowywacz.

Łowię rybki w necie...całkiem fajna zabawa, nie pada na głowę, łowisz na całym świecie nie ruszając się z domu i ryba bierze co kilka sekund.

Tyle nie na temat.

Jest tam wielu innych graczy udzielających się na czacie przyklejonym do gry. Wśród nich jest chyba cały ród Ludzi Lodu...
Broniłam się jak mogłam, jednak byli silniejsi ode mnie. Znów poległam. Znów zarywam noce zaczytana w dzieje rodów Lind i Meiden, bo choć nazwisk pojawia się multum to właśnie oni są protoplastami.

Jak zwykle miałam problem z 3 tomem. Nie cierpię gdy takie świństwa dzieją się głównym bohaterom :(
No ale przebrnęłam (choć -o zgrozo- udało mi się utopić książkę) i teraz jest już lepiej.
Chyba tylko za pierwszym razem nie miałam problemów z ''Otchłanią''. Teraz kiedy sięgam po sagę po raz kolejny i pamiętam, za każdym razem jest ciężej.

 

Mimo to wracam i będę wracać jeszcze nie raz.
Mało jest takich książek które szczerze kocham lecz saga należy do nich całkowicie.

Kto zna, ten zrozumie, a kto nie zna?...czemu jeszcze nie czytasz?
...uwierz, Saga całkowicie zmienia życie człowieka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz